sobota, 8 stycznia 2011

Wystawy królików i wygląd fermy

Wystawy królików i wygląd fermy

Autorem artykułu jest Leszek Gacek



Sprzedawane lub prezentowane na wystawach zwiarzęta muszą być odpowiednio przygotowane. Wygląd fermy powinien wzbudzić w kupującym zaufanie do hodowcy.

Zbliżają się wystawy zwierząt.

Tradycyjnie w okresie późnego lata i wczesnej jesieni, przy okazji dożynek, organizowane są wystawy i giełdy zwierząt hodowlanych. Warto brać udział w takich imprezach wraz ze swoimi zwierzętami. Jest to jedna z niewielu okazji do zaprezentowania swojego dorobku hodowlanego. Dorobkiem hodowlanym będzie w tym przypadku zarówno utrzymanie zwierząt w kondycji i wyglądzie, najbardziej zbliżonym do wzorca rasowego, jak i prezentacja nawet zwierząt nie rasowych, lecz w wyrównanej stawce i bardzo dobrej kondycji.

Opłacalność produkcji żywca króliczego, a szerzej mówiąc hodowli królików, w obecnym czasie jest mocno dyskusyjna i z tego powodu odnoszenie nawet najmniejszych sukcesów finansowych w tej dziadzinie hodowli, ma tak ogromne znaczenie. Dobre zaprezentowanie fermy i zwierząt pozwala na wystawianie wyższych cen niż konkurencja i łatwe uzasadnianie wysokości tej ceny. Tylko dobrze przygotowane do wystawy zwierzęta i dobrze zaprezentowana dokumentacja fermy, usprawiedliwia stosowanie wyższych cen lub nawet takich samych cen jak konkurencja, lecz zwiększa liczbę sprzedanych zwierząt. Kupujący, mający do wyboru zwierzęta zbliżone do siebie wyglądem, z pewnością wybierze króliki pochodzące z fermy prowadzonej przez osobę umiejącą dokładnie wszystko udokumentować. Zawsze ferma, z przedstawioną dokumentacją, wygra z fermą o której nieprzeciętnych walorach będzie tylko słowem ręczył właściciel. W opinii odbiorców znaczenie mają nawet takie, z pozoru nie istotne rzeczy, jak wygląd i estetyka skrzynek transportowych. Sam z dużą rezerwą podchodzę do sprzedawców królików i „hodowców" przywożących swoje zwierzęta w pogiętych, brudnych klatkach drucianych, często zaadoptowanych z pojemników transportowych i tylko niezdarnie wyścielonych sianem. Tak na marginesie to ani siano ani słoma nie nadają się na ściółkę do klatek transportowych. Nie chłoną one wilgoci i królik po paru godzinach w takich warunkach jest mokry i jak był biały, to robi się żółty. Pod niewielką ilość takiej ściółki koniecznie należy nasypać trocin lub wiórów.

Niektórzy ludzie, mający możliwość chowu królików na potrzeby własne - dla mięsa - niekoniecznie będą zainteresowani kupnem królików czysto rasowych, np. brojlerowych. Do chowu przydomowego, kicania po ogrodzie, ze względów estetycznych nie zawsze wybierane są rasy szybkorosnące, białe. Znacznym zainteresowanie cieszą się króliki bezrasowe, pozwala to na losowe dobieranie umaszczenia krzyżowanych zwierząt i wybieranie do dalszej hodowli tylko tych, które odpowiadają właścicielowi pod względem wyglądu. Przy tak prowadzonym chowie, rzeczą drugorzędną są parametry produkcyjne, nikt nie bada tempa przyrostu, nie troszczy się o procent zapłodnień czy ilość sztuk urodzonych i odchowanych. Celem tak prowadzonej hodowli ma być łatwo dostępne mięso dla uzupełnienie jadłospisu, ma być przyjemność z jego własnoręcznego wyprodukowania i dodatkowo przyjemność obcowania ze zwierzętami. Nie można jednak niedoceniać wszystkich wyżej wymienionych parametrów produkcyjnych. Oferując do sprzedaży króliki bezrasowe, z przeznaczeniem do dalszej hodowli, warto przedstawić nabywcy historie prezentowanych zwierząt i osiągane wskaźniki produkcyjne. Bardzo dobre wrażenie robi prezentacja oferowanych zwierząt wspólnie z ich potomstwem, rodzeństwem lub rodzicami. Zaprezentowanie przykładowo samicy z licznym miotem (powyżej 8 sztuk), jednakowo wyglądających, w odpowiedniej do wieku wadze i zdrowych, (dodatkowo zaprezentowaną wspólnie na sprzedaż siostrą tej samicy) zawsze zrobi dobre wrażenie. Oferowanie do sprzedaży królików, bez poparcia ich wartości, danymi o wyglądzie i wskaźnikach produkcyjnymi rodziców, nie pozwoli na uzyskanie maksymalnej, możliwej ceny. Prezentując na wystawach zwierzęta rasowe mamy ułatwione zadanie, ponieważ przy ich wyborze posiłkujemy się wzorcami rasowymi. Natomiast na giełdach często sprzedajemy zwierzęta bezrasowe - albo z przeznaczeniem na mięso albo do dalszego chowu. W zasadzie w obu przypadkach powinniśmy postępować w taki sam sposób - wystawiamy zwierzęta zdrowe i ładne. Co to jednak oznacza w praktyce? W praktyce nie mogą to być króliki na ślepo wyciągnięte z klatki i zawiezione na miejsce prezentacji. Nikt nam nie uwierzy, że nasze stado jest tak dobre jak sami uważamy. Prezentując zwierzęta chcemy przecież odnieść sukces czy to prestiżowy czy finansowy. Dobrze zaprezentowane zwierzęta, obojętne czy na wystawie hodowlanej czy do sprzedaży, podnoszą rangę naszej fermy i przysparzają nam w przyszłości klientów. Ferma o dobrej reputacji, a wyrabia się ją właśnie na wystawach i giełdach, nigdy nie ma problemu ze sprzedaniem swoich zwierząt. Zastanówmy się jak wyrobić wśród odbiorców przekonanie o dobrej jakości naszych królików.

Opinia na temat fermy.

Prezentując króliki nie możemy zapomnieć o przedstawieniu zainteresowanym dokumentacji jaką prowadzimy na fermie. Nie będziemy oczywiście taszczyć ze sobą całej dokumentacji hodowlanej, lecz wystarczy zaprezentować, dla królików rasowych, ich rodowody a dla królików bezrasowych, informacje o masach ciała rodzeństwa, rodziców czy też masach ciała uzyskiwanych przez potomstwo, liczebność w miocie i tym podobne. Powinny to być dokumenty noszące ślady autentyczności, a nie sprawiające wrażenia przygotowanych ad hoc na potrzeby wystawy. Dobre wrażenie na odbiorcach robi zaprezentowanie zdjęć fermy oraz zdjęć prezentowanych królików w ich klatkach na fermie. W dobie telefonów komórkowych, z aparatami fotograficznymi, nie jest to problemem. W potencjalnym odbiorcy, zainteresowanym naszymi zwierzętami, musimy wyrobić przeświadczenie, że prowadząc hodowlę interesujemy się uzyskaniem jak najlepszego materiału i w tym celu prowadzimy niezbędną dokumentację. Oczywiście oprócz dokumentacji hodowlanej możemy na życzenie zaprezentować dokumentację związaną z pozostałą działalnością fermy. Przedstawienie zaświadczenia o szczepieniach królików, rachunków za środki dezynfekcyjne lub rachunków i faktur za paszę jaką kupowaliśmy, powinno uwiarygodnić naszą ofertę. Zasze powinniśmy dysponować kserokopią dokumentu, wydanego przez służby weterynaryjne i nadającego fermie weterynaryjny numer ewidencyjny. Udowodni to, że nasze zwierzęta są chowane w warunkach odpowiednich do ich potrzeb i spełniają te warunki wymogi określone odpowiednimi przepisami. Jeżeli prezentujemy zwierzęta rasowe, z rodowodami, i uzyskały one (lub ich krewni) jakiekolwiek nagrody we wcześniejszych ocenach, należy zaprezentować kserokopie ich osiągnięć, pokazać zdjęcia trofeów, dyplomów lub wyróżnień.

Wygląd prezentowanych zwierząt.

Zwierzę prezentowane na wystawie ma być piękne na stanowisku wystawowym. Aby osiągnąć taki efekt należy przygotowywać go do wystawy znacznie wcześniej. Jeżeli nasza ferma nie ma wystarczającej liczby zwierząt, które mogą być potencjalnymi zwierzętami wystawowymi, należy te najlepsze odpowiednio przygotować. Przed zbliżającą się wystawą, nawet na kilka miesięcy wcześniej, należy zaprzestać krycia samic i ograniczyć eksploatację samców. Nie możemy dopuścić do sytuacji kiedy to samica jest od młodych lub tuż po ich odsadzeniu. Taka samica będzie zawsze wyglądała na wycieńczoną i będzie miała okrywę włosową znacznie wyniszczoną i matową. Analizując poszczególne, oceniane na wystawach parametry i ilości punktów jakie za nie można uzyskać, skupiamy się na tych które możemy poprawić. We wzorcach rasowych dokładnie jest opisane jakie cechy podlegają ocenie i na te musimy zwrócić szczególną uwagę. Nie jesteśmy w stanie tuż przed wystawą poprawić takich cech jak budowa ciała a już na pewno nic nie zrobimy z długością ucha. Można poprzez poprawę jakości karmy doprowadzić do zwiększenia masy i częściowo do poprawy budowy ale cechy rasowe nie będą już do poprawienia. Ograniczając użytkowanie zwierząt, w okresie bezpośrednio poprzedzającym wystawę, możemy nieznacznie poprawić jakość okrywy włosowej ale już nie będziemy mieli wpływu na jej barwę czy stan linienia. Wszystkie cechy rasowe będą oczywiście istotne tylko w przypadku prezentowania i oceny zwierząt rasowych. Prezentowane na giełdach króliki bezrasowe nie podlegają tak rygorystycznym ocenom i w takim przypadku wystarczy się skupić na dobrej ich kondycji i wyglądzie. Zarówno króliki rasowe jak i te bezrasowe, powinny mieć równo przycięte pazurki, wyczesaną błyszczącą sierść, powinny być czyste i zdrowe. Powinny mieć odpowiednią do wieku wagę i nie mogą mieć wystających kości. Niedopuszczalne jest prezentowanie zwierząt z objawami świerzbu w uszach czy z posklejanym futerkiem na wewnętrznej stronie przednich łapek. Takie posklejane włoski na łapkach świadczą o wysięku z oczów i nosa królika. Króliki mają zdolność (i chętnie to czynią) wycierania pyszczka łapkami w sytuacji kiedy dochodzi do wycieku z nosa. Posklejane, mokre futerko na przednich łapkach nieomylnie wskazuje na objawy kataru. Takich zwierząt nie można prezentować na wystawach i giełdach.

Stosując się do powyższych zasad postępowania przedstawimy nasze zwierzęta w najlepszy możliwy sposób, uzyskamy adekwatne do ich stanu i wyglądu nagrody i wyróżnienia oraz otrzymamy odpowiednią zapłatę za króliki wystawione do sprzedania.

---

dr Leszek Antoni Gacek
www.sima.of.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz